Kliknij tutaj --> 🌫️ ze sztangą jej do twarzy

Kup teraz za 1021,14 zł - ŁAWKA POD SZTANGĘ ŁAWECZKA DO ĆWICZEŃ ZE STOJAKAMI (13618131058). Kod producenta: 17-53-400. Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect! Kup Ławka do Ćwiczeń ze Sztangą w Zestawy kulturystyczne ☝ taniej na Allegro.pl - Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji. Top 5 ćwiczeń ze sztangą. Ta postawa jest inna dla sportowców wyczynowych: podczas gdy doświadczeni goście na siłowni (prowadzeni przez instruktorów) ćwiczą z barem czule kochaną, początkujący coraz częściej boją się jej spojrzeć i starają się jej uniknąć. Kup teraz za 602 zł - GSG-35 SZTANGA/GRYF STAŁY GUMOWANY 35 KG HMS (14293265008). Kod producenta: 17-58-008. Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect! Jakiś czas temu zamieściłam to ćwiczenie na moim insta story. Wiem, że bardzo wam się spodobały gimnastyczne skille. Zatem, aby ćwiczenie miało szansę Site De Rencontre Pour Ado Sans S Inscrire. Ćwiczenia ze sztangą takie jak przysiady, martwe ciągi, podrzuty doskonale usprawniają nasze ciało i dostarczają dla mięśni wielu bodźców do rozwoju. Jeśli znudziła ci się standardowa opcja wykorzystania sztangi – poznaj ćwiczenia z półsztangą (z ang. Landmine).Czym są ćwiczenia z półsztangą i jak przygotować się do treningu?Trening z półsztangą to trening polegający na umieszczeniu sztangi w ruchomych tulejach, które standardowo są zamontowane na większości siłowni oraz wykonaniu określonych ćwiczeń – przysiadów, martwych ciągów, wiosłowań, wypchnięć używając jednego końca sztangi. Dzięki temu, że niektóre ćwiczenia wykorzystują ruch jednej ze stron naszego ciała są trudniejsze do wykonania jeśli chodzi o kwestie stabilizacyjne, ale dzięki temu też angażujemy więcej grup nie posiadasz tulei, w których możesz umieścić jeden koniec sztangi znajdź stabilną konstrukcję – dobrym pomysłem będzie punkt styku dwóch ścian i każdy może wykonywać ćwiczenia z półsztangą?Ćwiczenia z półsztangą są polecane zarówno profesjonalistom, jak również osobom początkującym. Na pewno nie raz zauważyłeś sportowca wykonującego wiosłowanie w opadzie tułowia ze sztangą umiejscowioną w ruchomych tulejach z zastosowaniem uchwytu w kształcie litery V. Dla osób początkujących ta forma doskonale się sprawdzi, jeśli chodzi o nauczenie podstawowych wzorców ruchowych. Osoba borykająca się z ograniczeniami ruchowymi w obrębie stawów skokowych czy też bioder dzięki specyficznemu torowi ruchu końca sztangi będzie mogła wykonywać pełne przysiady z ciężarem trzymanym przy klatce piersiowej. Brak mobilności w obręczy barkowej nie będzie problemem podczas landmine pressu, czyli wyciskania końca sztangi nad jest podstawowe 5 ćwiczeń z półsztangą?Landmine squat – przysiad z jednym końcem sztangi trzymanym z przodu. Aby poprawnie wykonać ten rodzaj przysiadu ustaw stopy na szerokość bioder/barków, chwyć jeden koniec sztangi oburącz i trzymaj go blisko klatki piersiowej z łokciami ustawionymi pod nadgarstkami. Tor ruchu sztangi będzie wymuszał na nas lekkie pochylenie się do przodu. Pamiętaj o tym, iż staramy się trzymać proste plecy. Wykonujemy wdech po czym schodzimy do dołu i na wydechu wracamy do pozycji Row – wiosłowanie w opadzie tułowia. Doskonałe ćwiczenie wzmacniające mięśnie grzbietu. Aby prawidłowo wykonać ćwiczenie musisz stanąć tyłem do punktu podporu sztangi. Ustawiamy stopy na szerokość bioder/barków, chwytając sztangę wąskim chwytem bądź zaopatrując się uchwyt w kształcie litery V. W pozycji początkowej lekko uginamy nogi w kolanach cofając biodro do tyłu, zachowując proste plecy. Przed rozpoczęciem ruchu weź wdech, ustabilizuj łopatki przyciągnij sztangę do tułowia i z wydechem wolno wracasz. Zwróć uwagę na to, aby łokcie były skierowane blisko ciała. Tor ruchu sztangi sprawia, iż jest mniejszy nacisk na odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Doskonałym urozmaiceniem jest wykonanie ćwiczenia jednorącz w ustawieniu bokiem do sztangi. Wykonanie ćwiczenia jest zbliżone do wiosłowania hantlem, aczkolwiek sztanga jest unieruchomiona więc ruch jest dość specyficzny, ponieważ to my musimy się ustawić względem gryfu tak, aby podciągać go do biodra. W tej wariacji ćwiczenia jesteśmy pochyleni, a łokieć drugiej ręki oparty jest na Shoulder Press – wyciskanie półsztangi nad głowę. Jest to jedno z ćwiczeń bardzo często wykonywanych przez zawodników sportów walki, ze względu na fakt, iż przekłada się ono na wypracowanie siły ciosu. I tutaj mamy kilka wariantów poczynając od pozycji ustawienia nóg, a kończąc na ustawieniu rąk. Wyciskanie można wykonać zarówno w pozycji siadu rozkrocznego, pozycji klęczącej jak również stojąc w pozycji delikatnego wykroku celem zapewnienia stabilnej pozycji kręgosłupa. Jeśli chodzi o chwyt – może to być chwyt oburącz bądź jednorącz. W pozycji wykrocznej i chwycie jednorącz trzymamy gryf w ręku przeciwnym do nogi wykrocznej. W pozycji wyjściowej gryf trzymamy na wysokości barku, mięśnie brzucha i pośladków pozostają w napięciu. Wykonujemy wdech i wyciskamy gryf do góry lekko pochylając ciało, aby tworzyło jedną linię. Następnie powoli opuszczamy gryf do pozycji wyjściowej. Przez cały czas trwania ćwiczenia utrzymujemy tułów stabilnie bez bujania na boki, a głowę trzymaj w równej linii z Single Leg Deadlift – martwy ciąg na jednej nodze. Ćwiczenie zbliżone do tego wykonywanego z hantlem lub kettlem z tą różnicą, że sztanga zapewnia nam bardziej stabilną pozycję, ponieważ jest unieruchomiona. Jest to dobry wariant dla osób które mają problemy z ustabilizowaniem pozycji stojąc na jednej nodze. Przyjmując pozycję wyjściową stajemy prostopadle do sztangi umieszczając stopy tuż przy gryfie. Jeśli ruch wykonujemy zaczynając od prawej ręki to lewa noga jest ustawiona na podłodze. Ruch zaczynamy od wdechu i wypchnięcia biodra zachowując proste plecy i lekko uginając nogę w stawie kolanowym. Schodzimy ciężarem do połowy piszczeli i wracamy do góry, pamiętając aby prawa noga była przedłużeniem Oblique Twist – ćwiczenie doskonale budujące bezę stabilizacyjną poprzez wzmocnienie mięśni brzucha. W pozycji wyjściowej ustaw stopy na szerokość bioder/barków, chwyć sztangę oburącz – ustaw odległość względem sztangi poprzez opuszczenie jej do twarzy (jeśli gryf jest na jej wysokości to oznacza, że stoisz w prawidłowej odległości). Koniec sztangi trzymamy na wyprostowanych ramionach nad głową. Klatka piersiowa wypchnięta, łopatki ściągnięte, mięśnie brzucha i pośladki napięte. Utrzymując prawidłową pozycję weź wdech i wykonaj rotację w kierunku biodra zachowując napięcie mięśni brzucha. Opuszczenie sztangi wykonuj powoli i z kontrolą. Następnie wróć do pozycji wyjściowej poprzez dynamiczne uniesienie sztangi do góry nad o tym, iż ćwiczeń z półsztangą jest oczywiście więcej. Zapytaj swojego trenera o najlepsze ćwiczenia w oparciu o Twój stan zdrowia i kondycję fizyczną. Autor: - Iwka, dawaj na cztery - komendy wydawane przez trenera Piotra (przy okazji męża) Iwona wykonuje bez szemrania. To wyjątek... Paweł RelikowskiWiesz, w naszym klubie trenuje też kilka dziewczyn. W tym moja żona i córka - rzucił w rozmowie Piotr Pawyza, założyciel i mózg klubu Team Wrocław. Od razu przed oczami stanął mi obrazek sprzed lat - reprezentacja lekkoatletek z NRD. Delikatnie mówiąc, mało subtelne dziewczyny. - A mogę wpaść kiedyś na wasz trening? - zapytałem od razu. - Pewnie - Piotr zgodził się z uśmiechem. - Tylko uzgodnię z że mają tytuły, rekordy, uznanie w środowisku. Trenować muszą więc pewnie w jakiejś nowoczesnej siłowni. Adres dostałem esemesem. Szukam miejsca. Mam wejść do piwnicy - wchodzę do bramy kamienicy, która czasy świetności dawno ma za sobą. Może to nie tu? Eeee, na pewno dobrze trafiłem, bo słychać chrzęst sztangi zrzucanej na stojak i ciężarków. Kręte schody wiodą gdzieś w głąb. Wreszcie trafiam do siłowni mistrzów - w pomieszczeniu o rozmiarach trzy na pięć metrów zastaję trzy osoby. - Iwka, dawaj na cztery - komendy wydawane przez trenera, czyli Piotra (a przy okazji męża) Iwona wykonuje bez szemrania. Zapewne to wyjątek... Po serii ćwiczeń Piotr podchodzi do małego stolika i notuje coś starannie w Wszystkie treningi są starannie zaplanowane dla każdego zawodnika - tłumaczy szef klubu po przywitaniu się ze mną. - Wszystko musi być dopasowane do zaawansowania, możliwości, płci. A z kobitkami trzeba uważać szczególnie, bo łatwo się zniechęcają - wyjaśnia, uśmiechając to dopiero początek niespodzianek. Jak sądziłem, spotkam kuzynkę enerdowskich sportsmenek. A tu z ławeczki wstaje drobna, uśmiechnięta blondynka. - Każdy, kto dowiaduje się, co trenuję, reaguje tak, jak ty - śmieje się Iwona. - Wszyscy myślą, że kobieta, która uprawia ten sport, musi być wielka i obok nastoletnia córka Iwony i Piotra śmieje się, widząc moje zdziwienie. Ona też wyciska - trenuje z nawróconyWicemistrzyni Polski, zwyciężczyni turniejów, rekordzistka - takie tytuły zobowiązują. Ale sztanga i Iwona nie od razu zapałały do siebie wielkim uczuciem. - Na początku Iwka nie znosiła tego sportu - podkreśla Piotr. On trenował, a żeby występować na zawodach, trzeba było założyć klub. - Wszystkie formalności załatwiałam ja, bo miałam więcej wolnego. Potem jeździłam z nimi na zawody jako obserwator i kierowca. Nie miałam nic wspólnego ze sportem - nie ruszałam się, paliłam papierosy - przyznaje. - 12 godzin na zawodach to była mordęga - monotonia, cały czas to samo. Tak było kilka lat. Aż wreszcie okazało się, że mam ciężką astmę. Rzuciłam palenie i stwierdziłam, że trzeba uprawiać sport - na trening, bo obiecała to Piotrowi. Raz wycisnęła sztangę dla próby. Okazało się, że to lepszy wynik od tych, które osiągają zawodniczki startujące na zawodach systematycznie. - Po krótkim czasie pojechałam na zawody do Krakowa i od razu je wygrałam. Wycisnęłam 40 kilogramów - to mnie nakręciło - przyznaje. Potem pojawiły się kłopoty - po wypadku w pracy musiała przejść operację kolana. To oznaczało koniec startów. - Miałam półtora roku przerwy. Nawet była impreza na zakończenie kariery – mówi. - Ale szybko wróciłaś - dodaje nie bez satysfakcji Bo siedziałam w domu, nic nie robiłam i bardzo przytyłam. Musiałam coś z tym zrobić. Wróciłam do treningów - mówi. Szybko odzyskała formę, a poza tym udało się pobić życiowy rekord - 70 kilogramów wyciśnięte na zawodach znowu dodało jej skrzydeł. A to naprawdę nie jest mały NA NASTĘPNEJ STRONIEZmagania rodzinneCzy zdarza się pokusa odpuszczenia sobie treningu? - No pewnie! Bywa, że idę do pracy na 11 godzin, wracam i nic mi się nie chce. Ale w końcu idę na trening. I - to ciekawe - lepiej mi idzie niż wtedy, jak jestem wypoczęta - śmieje się miniaturowa siłaczka. W zabijaniu pokusy lenistwa pomaga też pewien sprytny pomysł - spośród osób, które ćwiczą w klubie, zestawili grupy - po trzech mężczyzn i jednej kobiecie. Która z grup zdobędzie przez rok najwięcej punktów, wygrywa komplet drogich dresów. - Paula jest w innej grupie, Piotrek w innej, ja w innej. I ciągle konkurujemy ze sobą. Za każdy opuszczony trening punkty są odejmowane. Musimy się pilnować. Jak nie przychodzę, dzwonią do mnie i męczą mnie - opowiada zainteresowania pozwalają też wypocząć. - Raz w miesiącu jesteśmy na zawodach: Kielce, Mazury, Władysławowo. Przy okazji dużo zwiedziliśmy, a zawsze jeździmy w trójkę - podkreśla Piotr. Przy okazji z dumą chwali się sukcesami córki. - Paula jest nieśmiała. Ale jak pojechała na pierwsze zawody, w których startowały dzieci, miała 10 lat. Ona była jedyną dziewczynką. Zajęła 2. miejsce, pokonała wielu chłopców! - opowiada. - Ale nie afiszuje się tym, bo rówieśnicy śmieją się z niej: "Siłaczka, mięśnie ci urosną" - tu deskę!Ja tu zagaduję, a trzeba trenować. - Iwka, dawaj, teraz z deską - ordynuje Piotr. Z zainteresowaniem patrzę, co się stanie. Akurat na trening przyszło dwóch rosłych zawodników klubu. Podają specjalną deskę. Iwona zajmuje miejsce na ławeczce, drewniana pomoc ląduje na niej, a ona sama chwyta gryf sztangi. - Dzięki temu nie musi wyciskać do końca, więc radzi sobie z większym ciężarem. To element treningu - wyjaśnia Piotr, widząc moje niezrozumienie sprawy. Jak się okazuje, ten rodzaj treningu przypada do gustu nie tylko trenerowi, ale i mojemu koledze fotoreporterowi, Pawłowi Relikowskiemu, który domaga się, żeby ćwiczenia z deską powtórzyć. Chyba nie ma wyjścia - na urodziny dostanie taką deskę...Gdy to rozważam, w drzwiach staje urocza blondynka. Pewnie się pomyliła... - Cześć Ola, spóźniłaś się - mówi Piotr. - Dobra, przygotuj się, teraz twoja uśmiecha się - krótka rozgrzewka i ostro zabiera się za wyciskanie sztangi. - Wiesz, dziewczyny zawsze się spóźniają. Tak już mają. Przestałem się już tym denerwować - śmieje się. - Bo na jedno wypowiedziane słowo taka Paula odpowiada kończy serię ćwiczeń. Pytam, skąd wzięła pomysł na tak oryginalny sport. - Na co dzień ćwiczę pole dance, czyli sportowy taniec na rurze. To ma być nawet dyscyplina olimpijska - wyjaśnia na wszelki wypadek, żebym nie pomyślał Bóg wie o czym... - Moja sąsiadka tu trenuje i mi o tym opowiedziała. Chciałam wzmocnić mięśnie pleców. Przyszłam więc z nią. Okazało się, że to świetnie wzmacnia plecy, przestały mnie boleć, czuję się po treningu znacznie lepiej - zapewnia. Trener zaleca kolejne ćwiczenie. W wolnej chwili przyglądam się dziesiątkom pucharów, dyplomów i proporczyków. Jest tam i taki za zwycięstwo w zawodach o Złotą Marchewkę. - To nasze klubowe zawody. Jak je zrobiliśmy pierwszy raz, nie było pieniędzy na nagrody. Ktoś wymyślił, że może dać worek marchwi, ktoś inny miał worek jabłek. Zwycięzca dostał na sok. I tak zostało, że walczymy o złotą marchew - tłumaczy Piotr. - Ola, masz nowy rekord - 45 kilo. Gratulacje! - słychać z siłowni. 45 kilogramów? Przecież ona sama nie waży więcej! Pora kończyć. Żeby przypadkiem ktoś nie zapytał, jak tam moja kondycja i rekordy... Myślisz, że masz świetne albo przynajmniej niezłe ramiona? Niech cię jednak nie zwiedzie wygląd samego bicepsa – ramię to znacznie więcej niż ten mięsień, nawet z ładnym wybrzuszeniem. Oczywiście duże głowy mięśnia dwugłowego ramienia (musculus biceps brachii) to świetna sprawa i stanowią ważny składnik równania pod tytułem „świetne ramiona”. Jednak, jeśli myślisz o wejściu do elity kulturystyki, nie możesz ignorować mięśni położonych głębiej ramienia i przedramienia i zakładać, że w trakcie ciężkiej pracy nad bicepsem i tak urosną. Nie możesz zaniedbywać żadnej części ciała, nie możesz również pozwolić, by jakaś pozostała w tyle. Dlaczego? Ponieważ gdzieś tam jest osoba, która w trakcie treningu zwraca uwagę na każdy mięsień i skupia się na każdym szczególe i gdy dojdzie do konfrontacji, zostaniesz pokonany. Chyba że zaczniesz postępować tak samo. Świetne ramiona mają kilka wymiarów: grubość, długość, szerokość i muszą być także symetryczne – niezależnie pod jakim kątem na nie patrzymy. Widać na nich góry, doliny i głębokie przepaście. Nie zapominaj również, że wielkie ramiona muszą płynnie przechodzić w masywne przedramiona. U wielu kulturystów tylne i boczne części przedramion oraz boczne partie ramion są słabo rozwinięte, nie jest to wcale rzadkością. Na ogół przyczyna nie leży w niedostatku treningu, a w niestosowaniu prawidłowych ćwiczeń, atakujących wewnętrzne mięśnie przedramienia. Uginanie przedramion praktycznie w każdej formie angażuje włókna mięśniowe bicepsa. Jest jednak jedna wersja tego ćwiczenia, która nie tylko doda bocznym partiom ramion grubości i masywności, ale pomoże również pogrubić tylne partie przedramienia – uginanie przedramion ze sztangą na-chwytem. Struktura mięśni i ich funkcja Najbardziej proksymalny (położony najbliżej linii środkowej ciała) przyczep mięśnia ramiennego łączy się z kością ramienną na długości około dwóch trzecich pomiędzy łokciem a barkiem. Przyczepy bicepsa sięgają aż do stawu barkowego, a mięśnia ramiennego już nie. Jego głowa przebiega nad przednią częścią łokcia i łączy się z kością łokciową, która wraz z kością ramienną tworzy staw zawiasowy, zwany powszechnie łokciem. Kość łokciowa leży najbliżej tej części przedramienia, po której znajduje się mały palec. Mięsień ramienny jest silnym zginaczem ramienia, a jego siła nie ulega zmniejszeniu, gdy dłonie ustawione są grzbietem do góry. Biceps – mięsień dwugłowy ramienia – ma dwie głowy: krótką i długą. Głowa krótka rozpoczyna się przyczepem ścięgnistym położonym na wyrostku kruczym łopatki – matę, podobną do dzioba wypustką wyrastającą z jej boku. Z kolei przyczep ścięgnisty głowy długiej znajduje się na obrąbku stawowym i guzku nadpanewkowym łopatki. Obie głowy bicepsa łączą się jednym przyczepem z kością promieniową przedramienia. Kość ta – najbardziej na bok wysunięta kość przedramienia – wchodzi w skład stawu eliptycznego promieniowo-nadgarstkowego i stawu zawiasowego łokcia. Biceps doskonale sprawdza się jako zginacz ramienia, gdy trzymamy sztangę podchwytem (wewnętrzna część dłoni do góry). Dzieje się tak, ponieważ supinacja obraca kość promieniową, co prowadzi do skurczu bicepsa. Jednak, gdy trzymamy sztangę nachwytem, biceps znajduje się w pozycji uniemożliwiającej jego prawidłowe działanie. Przy takim ułożeniu dłoni kość promieniowa ustawia się nad kością łokciową, co osłabia siłę mięśnia dwugłowego. Przy uginaniu przedramion nachwytem większość pracy zostaje zdjęta z bicepsa i przejęta przez mięsień ramienny. Dzięki temu wkład bicepsa w zgięcie ramienia jest bardzo ograniczony, co sprawia, że ćwiczenie to doskonale nadaje się do atakowania mięśnia ramiennego. Mięsień ramienno-promieniowy znajduje się w tylnej części przedramienia. Przy uginaniu ramion nachwytem jest on bardzo silnie atakowany, co wpływa na jego pogrubienie. Przyczepiony jest proksymalnie, zaraz nad nadkłykciem bocznym łokcia, i dystalnie, poprzez długie ścięgno przechodzące wzdłuż bocznej partii dystalnego końca kości promieniowej, znajdującej się nieopodal nadgarstka. Podczas uginania przedramion ze sztangą nachwytem pomaga on mięśniowi ramiennemu w zginaniu łokcia (współpracuje z nim do pewnego stopnia). Uginanie przedramion ze sztangą nachwytem – Dobierz ciężar w granicach około 30% tego, którym ćwiczysz, stosując podchwyt. Chwyć sztangę nachwytem tak, aby wewnętrzne części dłoni skierowane były w kierunku podłogi. Dłonie powinny być oddalone od siebie na szerokość barków. Do ćwiczenia nadaje się również sztanga prosta, jednak może ona zbytnio nadwyrężać nadgarstek. Używaj sztangi o dobrym karbowaniu, które pozwoli ci na utrzymanie pewnego chwytu przez cały czas ćwiczenia. Jeśli twoja sztanga ma gładką lub wytartą powierzchnię, właściciel siłowni powinien ją wymienić. – Zegnij łokcie tak, aby przedramiona i grzbiety dłoni skierowane były w kierunku twojej twarzy. W trakcie wykonywania powtórzenia trzymaj triceps i łokcie blisko tułowia. Przez całe ćwiczenie kość ramienna powinna pozostawać w pozycji prostopadłej do podłogi (nie pozwól, by ramiona wysuwały się do przodu). – Nie spiesz się, szczególnie w początkowej fazie ruchu. Sztanga powinna poruszać się w górę, od pozycji wyjściowej do końcowej, przez około 3 sekundy. Większość pracy wykonywać będzie mięsień ramienny, przy lekkiej współpracy mięśnia ramienno-promieniowego. Obie głowy bicepsa będą w znacznej mierze wykluczone z pracy. Ćwiczenie należy wykonywać powoli, ponieważ mięsień ramienny preferuje takie właśnie ruchy. – Jeśli zdecydujesz się wybrać sztangę łamaną, powinno to zredukować możliwość uszkodzenia nadgarstka, szczególnie przy stosowaniu większego obciążenia. Jednak częściowo odwrócona pozycja dłoni spowoduje lekkie odciążenie mięśnia ramiennego w porównaniu do powtórzeń wykonywanych z gryfem prostym. Niezależnie od pozycji ręki aktywację mięśnia ramiennego zwiększyć można poprzez jego 3-sekundowe izometryczne napięcie w końcowej fazie ruchu. Może się to okazać dość kłopotliwe, ponieważ w tym momencie ramiona są już i tak w pełni ugięte i napięte. Izometryczne napięcie nie ograniczy się oczywiście do mięśnia ramiennego; obie głowy bicepsa także wezmą w nim udział i będą przy tym głośno krzyczeć z bólu. Ponieważ przez cały czas trwania ćwiczenia dłonie odwrócone będą grzbietem do góry – częściowo przy użyciu krzywki, całkowicie przy sztandze prostej – największe obciążenie skierowane zostanie na mięsień ramienny. Spowoduje to ograniczenie dopływu krwi do niego, możesz więc oczekiwać pojawienia się lekkiego bólu. – Powoli opuść ciężar, do momentu, w którym łokcie będą prawie w pełni wyprostowane i rozpocznij kolejne powtórzenie. Ważne, by przez cały czas kontrolować opuszczanie ciężaru i by czynność ta trwała około 4 sekund, aż do momentu całkowitego rozciągnięcia mięśnia ramiennego. – Zatrzymaj ruch na nie więcej niż 1 sekundę (najlepiej na mniej) i zacznij ponownie podnosić sztangę. Staraj się utrzymywać stałe tempo: 3 sekundy w górę (z 3 sekundami napięcia izometrycznego w końcowej fazie ruchu jeśli chcesz) i wolniejszy, czterosekundowy ruch w dół. Jeśli będziesz opuszczać ciężar zbyt szybko, zmniejszysz napięcie, jakiemu poddane zostaną mięsień ramienny i mięsień ramienno-promieniowy podczas fazy rozciągania. Spowoduje to spadek efektywności ćwiczenia. Jednak zbyt wolne tempo pracy może wywołać znaczne zwiększenie bólu potreningowego. Jeśli będziesz czuł się obolały, powinieneś wydłużyć odpoczynek pomiędzy kolejnymi treningami ramion (o jeden lub dwa dodatkowe dni), a przy następnej sesji zmniejszyć czas opuszczania ciężaru do 2 sekund. Przy kolejnym treningu będziesz mógł powrócić do 4 sekund, ponieważ nadejdzie już moment na jeszcze jeden zmasowany atak na te partie mięśni. Z czasem przyzwyczaisz się do powolnych powtórzeń, ból potreningowy zaniknie i będziesz mógł zwiększyć obciążenie. Powtórzenia wymuszone nie są przy tym ćwiczeniu raczej potrzebne, ale możesz je robić, jeśli tylko masz ochotę. Partner powinien pomagać ci przy ruchu w górę, ale opuszczanie ciężaru powinieneś kontrolować już sam. Postaraj się by trwało ono 4-5 sekund, co zmaksymalizuje efektywność ćwiczenia. Uginanie przedramion ze sztangą nachwytem to ciężkie ćwiczenie i może okazać się bolesne, szczególnie pod koniec serii. Podczas ostatnich powtórzeń pierwszej serii pojawić się może tępy ból promieniujący aż do kości ramiennej, a jego poziom będzie wzrastać z każdą kolejną serią. Mimo to już po pierwszej serii poczujesz, jakby Twoje ramiona miały za chwilę eksplodować od nagromadzonej w nich krwi. Taki poziom napompowania może utrudnić uginanie ramion podczas końcowych powtórzeń, ale to dobry znak. To dowód na to, że pot, który wylewasz w trakcie ćwiczenia, przemieni się w masę mięśniową twoich ramion. Niesamowite mięśnie ramienne powstaną niczym feniks z popiołów i sprawią, że twoje bicepsy wystrzelą w górę i staną się grubsze i twardsze niż kiedykolwiek przedtem. Natomiast masa tylnej część przedramion eksploduje, szczególnie w okolicach łokcia. Nie stanie się to oczywiście z dnia na dzień, powinieneś być jednak przygotowany na znaczny wzrost obwodów ramienia i przedramienia. Twoje ręce, przecież i tak niezłe już wcześniej, przemienią się w coś niebywałego! — Muscular Development Nr 06 [02/2009] – Ćwiczenie pod lupą — William P. Hamilton Ćwiczenia ze sztangą są najlepszym sposobem na zbudowanie siły oraz masy mięśniowej. Trójbój siłowy zawiera zestaw ćwiczeń, który angażuje wszystkie duże partie mięśni. Oczywiście jak w każdym sporcie, dużą rolę odgrywa technika, a w tym wypadku poprawność wykonywanych powtórzeń. Ćwiczenia ze sztangą prostą absorbują bardzo dużo siły, dlatego jeśli są stałym elementem naszego treningu, niezmiernie ważna jest odpowiednio zbilansowana dieta oraz regeneracja. Rodzaje ćwiczeń ze sztangą Ćwiczenia ze sztangą angażujące nogi Ćwiczenia ze sztangą angażujące plecy Kiedy wskazane są ćwiczenia ze sztangą? Współczesne siłownie oraz kluby fitness wyposażone są w olbrzymie ilości skomplikowanego sprzętu, który może być użytkowany tylko po wcześniejszym instruktażu trenera. Aby uzyskać zadowalające efekty i zaangażować wiele partii mięśni, konieczne jest skorzystanie z kilku różnych maszyn. Ćwiczenia ze sztangą prostą są powrotem do sprawdzonych metod kształtowania sylwetki. Rodzaje ćwiczeń ze sztangą Wyposażając domową siłownię, bardzo szybko zorientujemy się, że to spory wydatek. Warto inwestować w sprzęt, który może być wykorzystywany na wiele sposobów. W pierwszej kolejności powinniśmy kupić sztangę z obciążeniem. Dlaczego? Posiadając tylko jeden sprzęt, jesteśmy w stanie wykonać wiele ćwiczeń angażujących większość mięśni. Poniżej przedstawiamy najpopularniejsze ćwiczenia ze sztangą . Układając plan treningowy, zdecydowanie nie powinno ich zabraknąć. Wyciskanie leżąc – to podstawowe ćwiczenie ze sztangą angażujące mięśnie klatki piersiowej. Znane jest od bardzo dawna, dlatego że buduje siłę i doskonale kształtuje sylwetkę. Można wykonywać je na kilka sposobów np. ,,na wąsko”, czyli trzymając ręce bardzo blisko siebie, lub odwrotnie – trzymając ręce jak najszerzej. Zmieniając ułożenie dłoni, aktywujemy mięśnie pod różnymi kątami, co gwarantuje najlepsze rezultaty. W kwestii liczby powtórzeń wszystko jest zależne od naszego celu. Jeśli chcemy nabrać siły, należy zwiększyć obciążenie i po rozgrzewce wykonywać 3 do 5 powtórzeń, w 3 do 4 seriach ze stosunkowo długimi przerwami. Z kolei jeśli naszym celem jest redukcji tkanki tłuszczowej, należy zmniejszyć ciężar i wykonywać 16 do 18 powtórzeń z maksymalnie krótkimi przerwami. Ćwiczenia ze sztangą dodatkowo angażujące nogi . Znany i lubiany przysiad rozbudowuje zarówno mięśnie czworogłowe oraz dwugłowe. Można wykonywać go na wiele różnych sposobów. W tym artykule opiszemy dwa z nich. 1. Sztanga ułożona na obojczykach – w tym ćwiczeniu ważne jest, aby łokcie wypychać do przodu. Stajemy w lekkim rozkroku i schodzimy jak najniżej do pełnego przysiadu. Pośladki muszą znaleźć się poniżej linii kolan. Robimy pauzę i wstajemy, utrzymując cały czas proste plecy. 2. Drugim ćwiczeniem jest przysiad ze sztangą umiejscowioną na barkach, w tym przypadku również należy zadbać o prostą postawę. Ćwiczenia ze sztangą prostą dodatkowo angażujące plecy . Popularne ,,wiosłowanie” to podstawowe ćwiczenie kształtujące mięsień najszerszy grzbietu. Łapiemy gryf na szerokość barków, stojąc lekko w rozkroku pochylamy się mocno do przodu, uginamy kolana i przyciągamy sztangę do brzucha. W końcowej fazie ruchu robimy pauzę, aby jak najmocniej spiąć mięśnie. Następnie powoli opuszczamy sztangę i wykonujemy kolejne powtórzenie. Ćwiczenia ze sztangą kształtujące barki to przede wszystkim wyciskanie żołnierskie. Stojąc w lekkim rozkroku, unosimy sztangę nad głową i opuszczamy na klatkę piersiową, jednocześnie uginając kolana, aby zamortyzować ciężar. Oprócz funkcji hipertroficznej, czyli rozbudowującej mięśnie, to ćwiczenie buduje siłę oraz wytrzymałość. Z tego właśnie powodu wykonywane jest przez zawodowych żołnierzy. Martwy ciąg to nazwa ćwiczenia ze sztangą prostą , które wchodzi w skład trójboju siłowego. Zawodnik podnosi z ziemi gryf z ciężarem, pamiętając o prostych plecach i prowadzeniu sztangi jak najbliżej ciała. Dodatkowo należy szeroko rozstawić kolana oraz trzymać całe stopy na podłożu. Wspinanie się na palcach to jedno z niewielu ćwiczeń angażujących łydki. Trzymamy sztangę przed sobą na prostych rękach, wspinamy się na palcach i w najwyższym momencie jeszcze pogłębiamy ten ruch. W szczytowej fazie zostajemy dwie sekundy, opadamy na całe stopy i powtarzamy. Kiedy wskazane są ćwiczenia ze sztangą? Dużo łatwiej odpowiedzieć na pytanie, kiedy nie są wskazane. Po pierwsze, jeśli mamy skrzywienie kręgosłupa, które dodatkowo generuje ból. W takim przypadku wszystkie ćwiczenia z ciężarami powinniśmy odstawić do momentu uporania się z naszym problemem. Bardzo młodym osobom zalecane są ćwiczenia wykorzystujące własny ciężar ciała, takie jak pompki czy podciąganie na drążku. Podnoszenie dużych ciężarów w młodym wieku nadmiernie obciąża system nerwowy oraz może doprowadzić do nieprawidłowego rozwoju układu kostnego, który nadal jest w fazie wzrostu. Ćwiczenia ze sztangą obciążoną dużym ciężarem nie są zalecane kobietom w ciąży, gdyż nadmierny wysiłek może spowodować problemy zdrowotne. Podczas rekonwalescencji po urazie również nie powinniśmy zaczynać od dużych ciężarów. Jeśli jednak jesteśmy zupełnie zdrowi, a nasz układ kostny w pełni się rozwinął, nie ma przeciwwskazań do wykonywania ćwiczeń ze sztangą. Oczywiście powinniśmy zacząć od bardzo małych ciężarów, gdyż w przeciwieństwie do trenowania na maszynach to my przez cały czas musimy kontrolować gryf. Jeśli czujemy taką potrzebę, możemy wykupić kilka lekcji u trenera personalnego, który skoryguje ewentualne błędy w naszej Redakcja Dzień Dobry TVNŹródło zdjęcia głównego: Thomas Barwick/Getty Images Men's Health Atlas Ćwiczeń Przyciąganie liny do twarzy ĆWICZENIA ZE SPRZĘTEM PLECY BICEPSY ŚREDNI Zamocuj linę do wyciągu górnego. Złap jej końce i uklęknij twarzą do wyciągu. Prowadząc szeroko łokcie, przyciągnij linę do twarzy. Wróć do pozycji startowej. Przez cały czas kontroluj ciężar stosu. REKLAMA Plecy, bicepsy - inne ćwiczenia Podciąganie szerokim nachwytem ĆWICZENIA ZE SPRZĘTEM PLECY, BICEPSY, KORPUS Podciąganie w podporze z nogami na podwyższeniu ĆWICZENIA ZE SPRZĘTEM PLECY, BICEPSY Wiosłowanie sztangą (sztanga między nogami) ĆWICZENIA ZE SPRZĘTEM PLECY, BICEPSY, KORPUS Wiosłowanie sandbagiem ĆWICZENIA ZE SPRZĘTEM PLECY, BICEPSY, KORPUS Plecy - więcej ćwiczeń Trudność ćwiczenia średni - inne ćwiczenia Migocząca świeca ĆWICZENIA BEZ SPRZĘTU KORPUS Przysiad z kettlebellem w wersji goblet ĆWICZENIA ZE SPRZĘTEM UDA, POŚLADKI Naprzemienne unoszenie kończyn ĆWICZENIA BEZ SPRZĘTU KORPUS Rotacja przy wyciągu ĆWICZENIA ZE SPRZĘTEM KORPUS Średnie - więcej ćwiczeń Ćwiczenia ze sprzętem - inne ćwiczenia Rąbanie z góry na wyciągu ĆWICZENIA ZE SPRZĘTEM CAŁE CIAŁO Ćwiczewnia ze sprzętem - więcej ćwiczeń

ze sztangą jej do twarzy